wtorek, 3 lutego 2015

Aktualizacja włosowa

Nastało u mnie wiele zmian, również włosowych ;)
Pozbyłam się łupieżu!!! Musiałam zastosować Nizoral i po 3, 4 myciach nie było po nim śladu. Stosowałam go na umyte włosy i trzymałam na głowie jakieś 10 minut (w instrukcji 3-5 minut).
Zmieniła się pielęgnacja. Przed myciem jakieś 10 min. nakładam naftę kosmetyczną z witaminami A+E. Oleju używam na mokre, umyte włosy i trzymam kilka godzin lub całą noc. Powiększyłam kolekcję olejów i posiadam teraz: kokosowy, makadamia, jojoba, arganowy, oliwę z oliwek i taki, który zawsze jest w kuchni- rzepakowy. Kokosowy mieszam z makadamia i daje on bdb efekty.
Odżywki to Nivea Long Repair, Intense Repair. W najbliższym czasie zamierzam powiększyć kolekcję.
Maski: Biovax+ skrobia ziemniaczana, maska z żółtka + dodatki, Kallos chocolate (jeszcze nie testowany).
Gliss Kur ultimate repair- ekspresowa odżywka b/s, zabezpiecznie końcówek olejem lub jedwabiem w płynie z Green Pharmacy
Płukanki stosuję co kilka myć.

Po intensywnej pielęgnacji widzę znaczącą poprawę w kondycji moich włosów. W ciągu 4 lat zapuszczania przeszły sporo zabiegów domowych (rozjaśnianie- już nigdy sama tego nie zrobię, na przemian z farbowaniem) i oczywiście nie przykładałam uwagi do pielęgnacji.

Od lipca stałam się włosomaniaczką. Nie zrezygnowałam z rozjaśniania i w okresie lipiec- luty korzystałam z tego zabiegu raz równocześnie podcięłam końcówki. Aktualnie jestem przed wizytą u fryzjera.

Ujarzmiłam moje siano i teraz cieszę się słysząc komplementy na temat moich włosów.
Stały się one gładkie, lśniące, sypkie. Zaczęły wypadać ale to skutek hormonów i przez kilka miesięcy powinnam ich stracić sporo. Zadarzają się bad hair day ale znacznie rzadziej :D



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz